W ciągu zaledwie jednego miesiąca skrzynka wina Evangile z 2003 roku podrożała o ponad 50 proc. Jak widać stabilne i wysokie zyski z wina możliwe są także wówczas, gdy ryzyko bankructwa kolejnych Państw budzi niepokój inwestorów na rynkach finansowych.
Czerwcowym rekordzistą wśród win zgromadzonych w portfelach klientów Wealth Solutions był Evangile z 2003 roku. 12-butelkowa skrzynka tego trunku zyskała na wartości ponad 50 procent. Château L’Evangile zostało założone w XVIII wieku przez rodzinę Léglise. Obecną biblijną nazwę zawdzięcza jednak swojemu właścicielowi z XIX wieku, prawnikowi Isambert’owi. Od 1990 r. wchodzi w skład posiadłości barona de Rothschilda. Drugie miejsce pod względem wzrostu ceny należało w czerwcu do Eglise Clinet 2004. Wino to zdrożało o blisko 25 procent. Niewiele gorszy wynik osiągnęło Pavie 2001 zyskując na wartości prawie 21 procent. Pavie należy do ulubionych win Roberta Parkera, a co za tym idzie szczególnie poszukiwanych przez konsumentów z Chin.
Bardzo wysokie wzrosty cen dało się również zauważyć wśród win zakupionych w zeszłorocznej kampanii En Primeur, podczas której można nabyć wina leżakujące jeszcze w beczkach, na dwa lata przez ich zabutelkowaniem. W ciągu 12 miesięcy Petit Mouton 2009 zyskało na wartości 112 proc., Forts de Latour 2009 66 proc., Duhart Milon 2009 66 proc., a Carruades de Lafite 60,5 proc. Wysokie stopy zwrotu z En Primeur uzasadniają ogromny wzrost zainteresowania tą formą pomnażania kapitału. W tegorocznej kampanii ponad tysiąc osób postanowiło zainwestować w najlepsze bordoskie wina 54 mln zł.
Zbliża się również pierwsza rocznica kolejnej tematycznej propozycji Wealth Solutions – Wielkie Roczniki. W jej ramach do portfeli inwestorów kupowane są wina z najlepszych roczników ostatnich trzech dekad. Trunki zakupione do portfeli inwestorów pod koniec ubiegłego roku osiągnęły do chwili obecnej bardzo wysokie stopy zwrotu. Przoduje wśród nich Pichon Baron 2008 z wynikiem 54 proc. Tuż za nim uplasowały się: Haut Brion 2001 oraz Mission Haut Brion 2008 ze wzrostami odpowiednio 52 i 47 procent.
– Wysokie wzrosty cen w czerwcu świadczą o tym, że zainteresowanie na rynku wina nie było skupione tylko na En Primeur 2010. Stanowią one również dowód na to, że zyski można czerpać z różnych roczników, a dobrze skonstruowany portfel win powinien zawierać zarówno wina zabutelkowane, jak i te leżakujące jeszcze w beczkach, w więc kupione w formie en primeur – mówi Krzysztof Maruszewski członek zarządu Wealth Solutions zarządzający winnymi portfelami.