Na EURO jest już maskotka, stadiony i autostrady, teraz pora na lody. W sklepach pojawiły się lody, które może nie oficjalnie, ale już teraz promują piłkarski szał, jaki czeka nas za rok. Lody na patyku o nazwie Orliki, wypuściła właśnie na rynek firma ANITA. Zdaniem producenta nazwa lodów jest typowo piłkarska, bo wzięła się od Orłów Górskiego, ale z dziecięcym charakterem.
To prawdziwy deser dla małych fanów piłki nożnej. Lody na patyku Orliki o smaku śmietankowo-kakaowym lub truskawkowo – śmietankowym wyglądem przypominają kulę do piłki nożnej. Charakterystyczny patchwork to połączenie najpopularniejszych i najchętniej wybieranych przez dzieci smaków lodów. Samo opakowanie, jak przystało na piłkę nożną przypomina boisko, z bramkami. Nowy produkt firma ANITA adresuje przede wszystkim do najmłodszych fanów piłkarskich zmagań, przy czym zaznacza, że to lody zarówno dla małych piłkarzy, jak i piłkarek.
W całej Polsce istnieją kluby piłkarskie i mini stadiony tzw. Orliki. To miejsca, gdzie młodzi ludzie, uczą się pod okiem trenerów rywalizacji sportowej i zasad fair play. Tak jak kiedyś legendarne Orły Górskiego. To właśnie stąd wzięła się nazwa lodów. Zachęcamy nią nie tylko do spróbowania lodów, ale także do poznania najlepszych kart polskiego sportu – mówi Grzegorz Mordalski Właściciel firmy ANITA, producenta lodów.
Lody sprzedawane są w opakowaniu 90 ml. Jak przystało na produkt dla sportowców, także tych małych, producent zaznacza, że porcja dostarcza 89 kalorii, czyli 4 proc. dziennego zapotrzebowania. – Wielu sportowców, także małych liczy dziś kalorie, dzięki tej wskazówce będzie mogło wpisać Orliki czasami do swojej diety, bez obaw – mówi Grzegorz Mordalski.